niedziela, 27 stycznia 2013

[2] Monster High. Upiorna szkoła - Lisi Harrison

Tytuł: Monster High. Upiorna Szkoła
Tytuł oryginalny: Monster High
Autor: Lisi Harrison
Ilość stron: 280
Rok wydania: 2011
Wydawnictwo: Bukowy las
Seria: Monster High tom 1

Gdzie nie wejdziemy do Tesco, Auchan, Empiku widzimy lalki, notatniki, soczki,  cienie do powiek, kosmetyczki i wiele, wiele innych produktów z wizerunkiem "Monster High", lecz czy tak naprawdę wiecie o co chodzi w tej książce? Muszę przyznać, że ja się mocno pomyliłam.

Cała opowieść ma miejsce w pewnej amerykańskiej wsi - Salem, do której przeprowadza się Melody wraz  z rodziną. Nastolatka pochodzi z Beverly Hills. Musiała zamieszkać w miejscu bez zanieczyszczeń powietrza, gdyż ma ona astmę. Drugą główną bohaterką jest Frankie. Wnuczka Frankenstein'a. Stworzona przez  zdolne ręce jej ojca Viktora - naukowca.  Jest strasznie rozpieszczona, a przecież żyje dopiero kilka tygodni. Dumna z tego kim jest. Uwielbia Lady Gagę, a w szczególności piosenkę pt."Just Dance". Co je łączy? Co to jest RAD, RIP? Jakie perypetie mają dziewczyny?

"Nie bądź jak inni - Wyróżnij się z tłumu!"

Szczerze mówiąc przed przeczytaniem lektury myślałam, że opowiada ona o liceum, do którego  uczęszczają same potwory, Tak jednak nie jest - chodzą tam także normalsi. Moim zdaniem  szkoła ta jest w ogóle jakaś dziwna -  nierealna.

                    „W życiu trzeba stawiać sobie cele i ze wszystkich sił starać się je osiągnać.”

Powieść ma swoje plusy jak i minusy. Za największy  atut uważam język autorki - bardzo prosty, młodzieżowy. Postacie niestety tylko średnie. Niektórzy doskonale wykreowani, inni wręcz odwrotnie. Najbardziej nie spodobało mi się to całe banalne myślenie bohaterów takie... głupie. Kilka wydarzeń mnie trochę zdziwiło pozytywnie.  Publikacja  została bardzo dobrze (porządnie) wydana. Okładka mi się podoba. Tytuł  według mnie  pasuje, ciekawie powiązany z nazwą szkoły Merston High. Powieść została podzielona na 27 rozdziałów, a tak właściwie na 26. Lektura jest dość płytka i miejscami słodka, upiększona do bólu. Wiele razy powtórzone zostało, że Melody ma poprawiony nos oraz jak to ona strasznie żyła w wielkim mieście.

Podsumowując książka jest lekko kiczowata. Fajny pomysł trzeba to przyznać, lecz gorsze wykonanie. Jednak mimo wszystko co przed chwilą napisałam  nie było, aż tak źle .Koniec zachęcił mnie do sięgnięcia po następną część :)
Ocena: 5+/10


poniedziałek, 21 stycznia 2013

Zamiary czytelnicze na rok 2013

Dzisiaj postanowiłam napisać posta o tym co mam zamiar przeczytać w roku 2013.

  • Seria Harry Potter - J. K. Rowling - jak na razie w moim dorobku jest tylko pierwsza część, a potem jakoś tak wyszło... Wiem, wiem jak ja mogłam tego nie czytać O.o
  • Charlie - Stephen Chbosky - książka, o której było bardzo głośno. Jest dobrze recenzowana, więc po prostu muszę ją sprawdzić :)
  • Dotyk Julii - Tahereh Mafi - ta powieść mnie bardzo zaintrygowała, ale w końcu po nią nie sięgłam :( 
  • Dziennik nastolatki - Melody Carlson - jakoś tak interesuje mnie ta pozycja
  • Hobbit, czyli tam i z powrotem - J. R. R. Tolkien - zrobiło się takie jakieś wielkie BOOM na książki tego autora przez film, który aktualnie jest grany w kinach. Mnie jakoś wcześniej odpychało od Władcy pierścieni, ale teraz dziwnym trafem to się zmieniło
  • Tunele  - Roderick Gordon, Brian Williams - powieść mająca wiele skrajnie różnych opinii, dlatego muszę sprawdzić  czy mi się spodoba
  • Czerwień Rubinu - Kerstin Gier - popularna powieść młodzieżowa, która jest wysoko oceniana.
  • Jutro - John Marsden - nie wiem co tu napisać, bo książkę tę po prostu muszę przeczytać! :)
  • Nowa Ziemia. Świat po wybuchu - Julianna Baggott - pomysł wydaje mi się fantastyczny, ale jak z wykonaniem? Muszę zobaczyć!
  • Błękitnokrwiści - Melissa de la Cruz - ja lubię powieści o wampirach, dlatego jestem ciekawa tej publikacji ;)
  • Zielona mila - Stephen King - książka Mistrza grozy. Nie czytałam jeszcze nic tego autora, lecz  mam ogromny zamiar to zmienić!
  • Szeptem - Becca Fitzpatrick - myślę, że ta lektura może być naprawdę dobra.  
Jak widać większość powieści to fantastyka, którą bardzo lubię. Mam nadzieję, iż uda mi się to wszystko przeczytać, a wy jakie macie plany czytelnicze na ten rok?

piątek, 18 stycznia 2013

[1] Idealny chłopak - Kate Brian

Tytuł: Idealny chłopak
Tytuł oryginalny: Fake Boyfriend
Autor: Kate Brian
Ilość stron: 216
Rok wydania: 2007
Wydawnictwo: AMBER

Jestem bardzo podekscytowana moim powrotem do recenzowania. Nowe pomysły, nowe siły, nowy rok, nowy blog. Rozpoczynając Kate Brian jest jedną z moich ulubionych pisarek, więc czy "Idealny chłopak" przypadł do mojego gustu?

Zacznę od tego, że książka opowiada o paczce przyjaciół: Isabelle, Lane, Vivi i Curtisie. Pewnego wieczoru gdy znajomi siedzieli sobie w barze u Lonnie zauważyli, że za oknem Shawn (chłopak Isabelle, który cały czas funduje jej jakieś niemiłe incydenty; para zrywała i wracała do siebie już tysiące razy) całuje się z jakąś uczennicą z drugiej  klasy. Dziewczyna po tym wydarzeniu szlocha nieustannie. Jest ogólnie mówiąc przybita i ogromnie smutna, dlatego jej kumpele opracowały  plan na "Idealnego chłopaka", by Isabelle  zobaczyła, że są jeszcze inni chłopcy. Stworzyły na portalu społecznościowym (MySpace) osobę o imieniu Brandon. W internecie w jego rolę wciela się Marshall (brat Vivi). Co z tego wyniknie? Czy znajdą kogoś by udawał cudownego Brandona na żywo, gdy Isabelle zechce się z nim spotkać na żywo? Jak będzie wyglądał wymarzony bal maturalny? Kto z kim pójdzie?

„Jesteś jak z filmu z lat dziewięćdziesiątych. Spięty, grzeczny chłopak z ładną buzią, z młodszym bratem, którego uwielbia, z kretyńskimi ubraniami i... z całym tym dobrym wychowaniem. To nie mój styl. Nic z tego nie jest moje. Jestem bałaganiarą. Głośną. Nieuprzejmą. Ty i ja? Nie pasujemy do siebie.”


Publikacja jest bardzo ciekawa. Nie jest nudna jak bywa to z niektórymi młodzieżówkami. Wartka akcja. Trochę pouczająca fabuła. Niby wszystko kręci się koło Isabelle, lecz to nie prawda. Dobrze wykreowani bohaterowie. Moja sympatię najbardziej zdobył Jonathan i Vivi, ponieważ są najbarwniejszymi, a za razem najbardziej zabawnymi postaciami w powieści.

Na samym początku książki szczerze mówiąc nic jakoś strasznie interesującego się nie działo, ale potem z każdą  następna kartką akcja przyspieszała i przyspieszała, że już na końcu nie mogłam oderwać oczu. Muszę przyznać, iż Kate Brian po raz trzeci pokazała mi, że jej najmocniejszą stroną są zakończenia, a jej twórczość czyta się lekko, przyjemnie i szybko.

Książka jest podzielona na 24 rozdziały, a w każdym z nich dzieje się coś istotnego.Narracja trzecioosobowa, więc nie siedzimy w głowie tylko jednej osoby.
Opowieść jest naprawdę wspaniała, gdyż opisuje  historię prawdziwych przyjaciół, która mogła naprawdę się zdarzyć. Wiele razy się śmiałam, ale nie tylko, bo czasami się martwiłam, więc jeżeli macie czas w ferie to gorąco polecam Wam tę publikację.

Ocena: 8/10

wtorek, 15 stycznia 2013

Stosik 1/2013

Mój pierwszy stosik. Zaczynam od dołu:
  • Monster High. Upiorna Szkoła - Lisi Harrison - już dawno chciałam ją przeczytać, 
  • Wampy - Nancy A. Collins - zakup własny już dość dawny
  • Lato tajemnic - Rosie Rushton - może będzie miło po czytać o lecie?
  • Idealny chłopak - Kate Brian - bardzo lubię tę autorkę
  • Zawiadowcy. Ruiny Gorlanu - John Flanagan- lektura szkolna, o której słyszałam wiele dobrego, więc jestem jej bardzo ciekawa

Informacje wstępne


To mój pierwszy blog całkowicie poświęcony recenzjom książek. Wcześniej pisałam o wszystkim, a na następnym blogu o książkach,filmach i muzyce. Przestałam, ponieważ przerosło troszkę mnie to, ale zatęskniłam za tym. Dlatego postanowiłam wybrać jeden konkretny kierunek i tylko o nim pisać.

Ja mam na imię Alina. Jestem zwyczajną trzynastolatką. Chodzę do 1 klasy gimnazjum. Mam bardzo długie włosy o barwie ciemnego blondu, jestem wysoka. Nie wyobrażam sobie świata bez muzyki, gdyż wszystko wydawałoby mi się takie szarobure. Bardzo lubię czytać książki.  W czasie wolnym oglądam także filmy. Interesuję się zjawiskami paranormalnymi oraz astronomią. Swoją przyszłość mam nadzieję wiązać z językami obcymi. Uczę się j.angielskiego (w szkole i w domu), j.francuskiego (w szkole) i samodzielnie dopiero zaczynam poznawać j.chiński (mandaryński). Potrafię także co nieco powiedzieć, napisać, przeczytać  po rosyjsku, ponieważ przez trzy lata uczono mnie go w podstawówce.

Mam nadzieję, że blog Wam się spodoba i będziecie na niego regularnie wpadać.



                                                                                                                      Pozdrawiam!